Z urlopowego dziennika dzień 4- Zwątpienie..

Dzień 4..

Ktoś bardzo mi "nie życzył" tego urlopu.. :(

Moi Drodzy, czuję się jak małe dziecko któremu dano lizaka i nie pozwolono go otworzyć.. Wiem, że za oknem czeka na mnie cała masa atrakcji, wiele wspaniałych miejsc i kadrów, a nie mogę z nich skorzystać.. Zaczynam wątpić.. Ta pogoda działa na mnie lekko depresyjnie i jak tak dalej pójdzie dziennik urlopowicza zostanie zakończony znacznie wcześniej niż planowanego dnia 9. Dziś leje niemalże cały dzień, z samego rana zdążyłam wyskoczyć po bułeczki (nawiasem mówiąc to ochoczo niemalże w podskokach zbiegałam z tej góreczki mimo tego, iż potem trzeba było się pod nią znów wspiąć).. Ale gdy tylko wróciłam, zaczęło się.. Istny sajgon.. Temperatura spadłą do jakiś 9 stopni i jest naprawdę potwornie zimno, wilgotno i moje przemoczone buty już kompletnie się do niczego nie nadają, ale spokojnie dziś kupiłam sobie nowe.. może te wytrzymają kolejne dni takiej pogody...
No ale już nie marudzę.. Dziś nie popełniłam żadnych zdjęć (znaczy jedno, bo fajny ołtarz był w kościółku w Nowym Targu, gdzie byłam na zakupach, ale tym nie będę Was zamęczać.. :) ).. ale wrócę pamięcią do cudownego (bo bez deszczu) dnia 3 i pokaże obiecane zdjęcia ze Słowacji..

A dokładniej będzie to mały mix polsko-słowacki, ponieważ tak naprawdę byliśmy zaraz przy granicy w Czerwonym Klasztorze.. To miał być fotoblog a się ostatnio rozpisuję, zamiast zdjęcia wrzucać, więc do meritum..































A teraz kilka z cyklu "Pani OWIECZKA NA WAKACJACH"











Jeszcze mam kilka zdjęć z dnia 3 z okolic otaczających mój domek, ale to już jutro bo pewnie znów będzie brzydko i nie będę miała nic nowego do pokazania.. ale jedyna nadzieja, w tym że rano "bydzie świże mlyko łod mućki i słodko bułecka" na śniadanie.. HEY..

Categories:

One Response so far.

  1. Anonimowy says:

    No faktycznie pogoda pod psowa,ale to z pewnością zasługa tego,który porzucił dystrybutory i teraz za nim płaczą...hihihi
    Zdjęcia cudne...ja kcem tych oscypków i bryndzy i nawet na pogodę nie będę narzekać!Buziaki i lepszej pogody...ZDECYDOWANIE:)

Leave a Reply